Blog

Porcja pikseli do herbaty

Nastrój dookoła jest leniwy, więc dziś będzie coś przyjemnego i odległego od wszelkich straszliwych dywagacji. Do delektowania się przy ciepłej herbatce:

  • Prawie EPICka opowieść o nieuniknionym. Niestety, komfort oglądania strony na kiepskim łączu jest… kiepski.
  • Czasem sam nie mogę w to uwierzyć, ale ciągle jeszcze czytam coś poza ekranem monitora. Właśnie przywędrował do mnie nowy numer 2+3D, a w nim, między innymi, krótki artykuł o najgłośniejszej w tym roku polskiej stronie (przynajmniej w światku projektantów): pdk.pl. Dowiedziałem się, kto stoi za jej świetną animacją. Najpierw mocno się zdziwiłem, potem trochę mniej — odpowiada za nią Mateusz Subieta, człowiek, którego od dawna szanuję za świetne wyczucie w tej materii. Jego własna strona potrafi doprowadzić człowieka do szału za sprawą oprawy dźwiękowej, ale animator jest z niego doskonały. Co widać zresztą na pdk.pl. Nie wiedziałem, że Subieta pracuje teraz dla Maxa Webera, ale pewnie wszystkim wyjdzie to na dobre: świetny projektant i świetna agencja. Przy okazji pozwolę sobie na bezczelną, niesponsorowaną reklamę 2+3D: od dwóch lat jest to jedyny papierowy periodyk, w który regularnie się zaopatruję. Zapewniam, że warto — cieszy oczy.
  • Zima porą kalendarzy. Jeśli ktoś szuka czegoś, co ładnie prezentowałoby się na ścianie i nie obawia się rzeczy, które trzeba sobie wydrukować we własnym zakresie, polecam kalendarz, jaki zafundował wszystkim w tym roku FontShop. Dla fanów dobrego kroju.

Comments are closed